Pan wszechrzeczy, rozesłał swe sługi, by zaprosić wszystkich, na ucztę w swej winnicy. Powrócili oni z wieścią, że zaproszeni nie mogą pić wina, bo raczą się jedynie sucha wodą, z krystalicznie pustynnych źródeł. Ponowne zaproszenie, z jakim słudzy wyruszyli, informowało, że będzie też i jadło na uczcie, jednak nie zostało przyjęte, bo zaproszeni jedzą wyłącznie mięso sojowe, z koszernych zwierząt. Pan rozpoznał, że zaproszeni nie wiedzą co i o czym mówią, więc kazał swym sługom posadzić drzewa wiadomości, by wiedzieli. Zaproszeni wycięli drzewa, by sklecić z nich trony, i posadzili na nich swoje czteroliterowe inteligencje, które stały się dla nich źródłem wiedzy wszelakiej, a dla Pana źródłem dykteryjek, płynących z kabaretu "Władcy", którym to mianem odtąd nazywano, tereny poza winnicą.
|