#1 2009-09-05 21:34:49

absflg

Użytkownik

Zarejestrowany: 2009-09-05
Posty: 1

UMARŁO?

Coś w tym roku jeszcze nie ma żadnego materiału, a już po półmetku. Projekt umarł???

Offline

 

#2 2009-09-06 23:11:35

pleja

Użytkownik

Zarejestrowany: 2009-03-06
Posty: 88

Re: UMARŁO?

było..

http://www.dobro-dobro.pun.pl/viewtopic.php?id=6

http://www.dobro-dobro.pun.pl/viewtopic.php?id=23

http://www.dobro-dobro.pun.pl/viewtopic.php?id=26

należy zapoznać się także z wątkiem (w zasadzie trzeba to zrobić na samym początku odwiedzin!)

http://www.dobro-dobro.pun.pl/viewtopic.php?id=3

SzczeBo!




ps. geeee, zawsze marzyłem o tym, żeby na jakimś forum napisać "było" i podać linki do relewantnych topików... Teraz czuję się taki super, wygadany i w temacie, męski, twardy i w ogóle "pro"! Chyba nie zasnę z wrażenia tej mojej wspaniałości;)


Coitus non circum

Offline

 

#3 2009-12-16 11:01:36

Papiesz_Toaletowy

Użytkownik

Zarejestrowany: 2009-12-16
Posty: 9

Re: UMARŁO?

pleja napisał:

Chyba nie zasnę z wrażenia tej mojej wspaniałości;)

No wiem właśnie - ja jakby wczoraj otworzyłem zapieczony słoik dżemu z renglody `87, któremu nie poradził nawet najtęższy w opactwie Ojciec mój jedyny (tak przynajmniej z Matka moja utrzymuje)... Poczułem się tak męsko.... Zbiegłem naraz do katakumb blokhausu naszego 11-piętrowego zakonu i począłem w szaleńczym otępieniu otwierać słój za słojem. Jak leciało: "Agrest `76", "Mirabelki (Zygmunt)", "Śliwa+miód 1981", "Ogórek Kwaszony Rolnik".... Memu otwieraniu nie było końca. Niech to trwa, niech to trwa! Wyobraź sobie Bracie, że zdołałem otworzyć nawet słoik z resztką butaprenu, który z Ojciec mój jedyny używał był zeszłej wiosny do sklejenia moich Stomilowskich korkotrampek ("...Synu... Po co ci nowe? Toż to zbytek..."). Gdy padłem wreszcie skrajnie wyczerpany po 50 sekundach kręcenia prawicą w kierunku odwrotnym do ruchu wskazówek zegara, Matka ma na szczęście moje zbiec zdążyła z dziewiątego krzycząc już od piwnic progu: "Gówniarzu jeden!"
Wróciwszy do swej celi, chciałem udać się na zasłużony odpoczynek. Położyłem się na pryczy, oczy przymknąłem, ale niestety Piaskowy Dziadek nie chciał zaszczycić mnie swoją obecnością... Rozmyślać zacząłem zatem nad ostatnimi wydarzeniami i mężnością swoją. Dumny byłem z dokonań swych. Oczyma wyobraźni widziałem już jak wjeżdżam na rączym wierzchowcu, na ustrojony serpentynami i lampionami wspaniałymi dziedziniec. Okrzyki miejscowych dworzan zlewały się z peanami na mą cześć bardów i wzdychających białogłów. O tak! Jedna z nich wyraźnie lubieżnie zerkała w moją stronę...  Gdy zsiadłem, podeszła do mnie i.... WTEM! Zorientowałem się, że leżąc w swej pryczy sam Mefistofeles opętał jaźń mą i ciało - nie mogłem jednak już przestać... Samozgrzeszyłem... kilka razy....   Zasnąłem.
Jeśli więc masz Bracie kłopot z zasypianiem po tego typu wydarzeniach - polecam metodę samogrzechu. Stosuję ją co dzień od tamtej pory, a minęło już lat kilka... naście. Metoda ta jest skuteczna, szybka, czysta, a co najważniejsze - oficjalnie dozwolona przez Kościółek.  Użyć do niej możesz imaginacji swej, bądź jeśli potrzebujesz, materiałów Kroniki Filmowej (stosuję od niedawna), Obrazków (wyłącznie świętych), LUB czasopisma.  Pamiętaj jednak Bracie Plejo: każdy akt samozgrzeszenia MUSI zostać odkupiony modlitwą, ofiarą bądź na Allegro. Tylko wtedy Twa dusza czystą jak oligocen pozostanie.

Pozdrawiam
Papiesz Papiesz Co Tak Sapiesz?


Kryj się Elejson!

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.dejavu.pun.pl www.bractwofantasy.pun.pl www.freesamples.pun.pl www.swzp.pun.pl www.zjazdrpg.pun.pl