Dobro-Dobro

Raport obejmuje zeznania dziesiątek tysięcy skrzywdzonych kapłanów Krk, wykorzystywanych seksualnie przez swoich małoletnich parafian w latach 1950-2026 na całym świecie. Ofiary wielokrotnie próbowali ochraniać ich przełożeni, przenosząc na inne parafie, lecz bezskutecznie; niektórzy hierarchowie są skłonni przyznać, iż ataki przybrały formę zorganizowanego działania ciemnych mocy, zaś księża byli zbyt oddani swemu powołaniu, by zakończyć posługę i uciec przed seksualną przemocą.

Prawda zaczęła wychodzić na jaw po tym, jak 55-letni ksiądz z Neapolu zgłosił na policji gwałt dokonany na nim przez 13-latkę, w wyniku którego zaszedł z nią w ciążę. Kapłan nie zgodził się na aborcję i obecnie wychowuje 3-miesięczną córkę.

Szokujące zeznania ofiar dzieci obejmują opisy najróżniejszych wynaturzonych praktyk, do jakich zmuszani byli księża, często pod groźbą nieodprawienia pokuty - wykorzystując poświęcenie i troskę o zbawienie parafian, ciężkiego pobicia, śmierci, a nawet umieszczenia nagich zdjęć kapłana na naszej klasie. Nierzadko dzieci wykorzystywały ręce ofiar do czynów lubieżnych. Zdarzało się, że napastników było kilku. Niektóre incydenty zarejestrowano na taśmach, ukrytych po wszystkim w domach ofiar.

Jeden z sierocińców, gdzie masowo wykorzystywano seksualnie księży, został skazany na wypłacenie Kościołowi 10 mln. dolarów odszkodowania.

-Trzeba zaznaczyć, iż ci wykorzystani księża przeważnie nie byli z racji swego stanu kapłańskiego świadomi, co się z nimi dzieje i orientowali się już po wszystkim, że zostali zgwałceni - wypowiada się osobisty psychiatra Jana Pawła II. - Nadto, jak zwykle w przypadkach molestowania, księża przez długi czas nikomu nie wspominali o swoim koszmarze, przeważnie milcząc także na pierwszych przesłuchaniach, gdy jeszcze kierowano zarzuty przeciwko nim.

"Obecnie wiele spośród ofiar nie żyje i nie może starać się o odszkodowanie czy go odebrać, więc gwoli spełnienia woli zmarłych i oddania im czci, zajmą się tym poszczególne diecezje" - oświadcza Watykan.

Szacuje się, że około 10 000 duchownych zostało na skutek nieokreślonych machinacji pajdokracji afrykańskiej (dop. red. - dziecięca mafia) wywiezionych na misje do wiosek, w których czekali na nich mali oprawcy.

"To największy skandal klerofilski, jaki widział świat" - komentuje New York Times.